Eksperci z USA o dekrecie Putina. "Przygotowania do wojny przeciwko krajom NATO"

Dodano:
Prezydent Rosji Władimir Putin i minister obrony Siergiej Szojgu Źródło: Wikimedia Commons / Kremlin.ru
Prezydent Rosji Władimir Putin rozpoczyna przygotowania do ewentualnej wojny na dużą skalę z NATO – twierdzą eksperci amerykańskiego Instytutu Studiów nad Wojną (ISW).

Eksperci z USA zwracają uwagę na dwa dekrety podpisane przez Putina, dotyczące utworzenia dwóch nowych okręgów wojskowych (leningradzkiego i moskiewskiego) oraz włączenia części okupowanych terytoriów Ukrainy do Południowego Okręgu Wojskowego.

W drugim dekrecie jest mowa o całym terytorium obwodów chersońskiego, zaporoskiego, donieckiego i ługańskiego, a więc dotyczy też terenów, które nadal znajdują się pod kontrolą Ukrainy.

ISW: Putin szykuje się do wojny z NATO

Według ISW odtworzenie okręgów wojskowych moskiewskiego i leningradzkiego ma na celu "zarówno skonsolidowanie kontroli nad rosyjskimi działaniami na Ukrainie w krótkiej i średniej perspektywie, jak i przygotowanie do potencjalnej, przyszłej, prowadzonej na dużą skalę konwencjonalnej wojny z NATO – w perspektywie długoterminowej".

Tymczasem ukraiński kanał na Telegramie DeepState podał, że rosyjskie wojsko zajęło dwie kolejne wioski w pobliżu Awdijiwki – Stepowe i Siewerne.

Po upadku Awdijiwki i wycofaniu się z miasta sił ukraińskich 17 lutego, analitycy ISW oraz ukraińscy i zachodni eksperci doszli do wniosku, że opóźnienia w nadaniu Ukrainie zachodniej pomocy wojskowej, w tym amunicji artyleryjskiej i systemów obrony powietrznej, uniemożliwiły obronę Awdijiwki przed rosyjską ofensywą.

Dwa lata inwazji na Ukrainę. Dla Rosji to "specjalna operacja wojskowa"

24 lutego minęły dwa lata od rozpoczęcia agresji Rosji na Ukrainę, która przekształciła się w największy konflikt zbrojny w Europie od czasu zakończenia II wojny światowej i upadku hitlerowskich Niemiec w 1945 r.

Według Ośrodka Studiów Wschodnich "drugi rok rosyjskiej inwazji na Ukrainę nie przyniósł przełomu ani tym bardziej rozstrzygnięcia i wszystko wskazuje na to, że nie mógł go przynieść".

Rosja nie nazywa swoich działań przeciwko Ukrainie wojną, lecz "specjalną operacją wojskową" i domaga się od Kijowa "demilitaryzacji i denazyfikacji" kraju, a także uznania zaanektowanego Krymu za rosyjski.

Źródło: DoRzeczy.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...